Wiertarki i ukosowarki prezentowane były na marcowych targachEisenwarenmesse 2018w Niemczechna stoiskach partnerów firmy. To najważniejszena świecie targi branży wiertarek elektromagnetycznych.
– Duże zainteresowanie wywołała nasza wiertarka PRO 200 ATEX, zaprezentowana przez JEI Solutions- mówi Zbigniew Kopciewski, dyrektor działu handlowegoPromotechu.
Przy stoisku tego partnera, prócz wiertarek, można też było obejrzeć ukosowarki oraz wózek Gecko. Wiertarki prezentował także drugi dystrybutor Promotechu – BDS.
Imprezę odwiedzili też przedstawiciele Promotechu. Ich celem był m.in. rekonesans – rozeznanie potrzeb rynku i oferty innych producentów.
– Sporo firm pokazało tamswoje wiertarki z rozwiązaniem australijskiej firmy Magswitch z uchylnymi magnesami permanentnymi do mocowania wiertarki na rurach – opowiada Zbigniew Kopciewki. – Promotech opracował własne rozwiązanie z uchylnymi magnesami, które zaprezentowało również JEI Solutions. https://alconbiuro.pl/
W tym roku na targach w Kolonii interesująco wyglądała oferta krajów azjatyckich,a zwłaszcza kilku nowych producentów wiertarek.
– Bardzo profesjonalnie prezentowała się tajwańska firma3Keego, której wiertarki były dopracowane w najdrobniejszych szczegółach – ocenia dyrektor Kopciewski. – Tego typu firmy szybko się uczą i udoskonalają swoje produkty, dlatego musimy być czujni i konsekwentnie dbać o jakość i wygląd naszych wyrobów.
Natomiast największym przegranym tegorocznej imprezy byłinny tajwańskiproducent – AGP, który dostarczałwyroby w wersji privatelabel do wielu europejskich odbiorców i w latach ubiegłych był obecny na targach na 5-6 różnych stoiskach. W tym roku miał tylko jedno, własne stoisko w hali azjatyckiej, zaś w hali głównej, gdzie wystawiali się kluczowi konkurenci, nie było ani jednego dystrybutora ich wyrobów.
– Wizyty na tak ważnych targach są potrzebne, bo -po pierwsze: obserwujemy trendy, w jakich zmierzają nasi konkurenci, a po drugie – możemy zobaczyć tam nowe wyroby lub prototypy, które na stronach www naszych konkurentów pojawią się za kilka miesięcy albo wcale – dodaje Zbigniew Kopciewski.